Smołdzino welcome to

26 maja 2016

Obiecałyśmy dłuższą relację z tego, co działo się kilka dni temu w Smołdzinie. Czas więc dotrzymać słowa.
Smołdzino – duża wieś w północnej Polsce, położona w województwie pomorskim, w powiecie słupskim, w gminie Smołdzino na Wybrzeżu Słowińskim. Tyle można przeczytać na Wikipedii. Ta informacja nic jednak nie mówi o niezwykłym miejscu i ludziach, których tam spotkałyśmy.
A zaczęło się od spotkania kilka kilometrów przed Smołdzinem. W Żelazie, w pobliżu ruin dawnego niemieckiego pałacu przyjechała po nas kilkudziesięcioosobowa grupa rowerzystów. Było uroczyste przywitanie i symboliczna granica z kwiatów zrobionych z bibuły. Otrzymałyśmy specjalne paszporty na wjazd do Smołdzina i pobyt na czas nieokreślony. Witała nas m.in. pani wójt, komendant straży pożarnej i pani dyrektor Centrum Kultury, Sportu i Rekreacji  oraz grupa Zdrowe Koła.pl.
Następnie odbył się wspólny przejazd do miasta w asyście wozu strażackiego, fotoreporterów i śmiechu i wesołych wiwatów. Przed świetlicą czekały już na nas panie z miejscowego stowarzyszenia Słowiniec i Klubu Hafciarskiego. Otrzymałyśmy piękne bukiety kwiatów, a w środku czekał już na wszystkich słodki poczęstunek w postaci pysznych ciast i innych słodyczy.
Było mnóstwo pytań i opowieści z drogi, przeplatanych także miejscowymi anegdotami. Dzieciaki wysłuchały bajki o Kunkushu – kocie uchodźcy, który w czasie ucieczki z Iraku zgubił swoją rodzinę.
Później miałyśmy jeszcze okazję obejrzeć piękne wyroby rękodzielnicze stworzone przez mieszkańców Smołdzina. Nocleg spędziłyśmy u niezrównanej pani Iwonki i pana Stanisława, w ich uroczym Retrodomu.
Smołdzino będzie dla mnie nie tylko niezwykle miłym wspomnieniem, ale przede wszystkim dowodem na to jaka siła tkwi w dobrze działającej wspólnocie. To z czym spotykamy się bardzo często w czasie naszej drogi to bezsilność ośrodków kultury i brak zaangażowania mieszkańców w jakiekolwiek działania. Ludzie siedzą zamknięci w swoich domach. Nie ma już kółek gospodyń wiejskich, a do Domu Kultury nie sprowadza ich nawet wizyta objazdowego kina.

Smołdzino łamie wszystkie te stereotypy. Tutaj ludzie spotykają się, przebywają ze sobą, tworzą fantastyczne rzeczy i potrafią wykorzystać każdą sytuację, by budować nowe relacje.
Przy okazji naszego pobytu w okolicy, gmina Smołdzino spotkała się wreszcie z gminą Główczyce (w osobie dyrektora GOKu). Mamy nadzieję, że i z tego spotkania wynikną jakieś ciekawe artystyczno-kulturalne konsekwencje.

Jeszcze raz dziękujemy za zaproszenie i do rychłego zobaczenia!